Pleśń

Czy miasto może być na tyle organiczne, że może się zepsuć ?

Pomysł wykorzystania pleśni w przestrzeni publicznej zrodził się kiedy po powrocie z pracy zauważyłem w kuchni porcję lazanii, która już niestety nie nadawała się do spożycia. Zauważyłem wtedy pewne podobieństwo do miejsc, które mijam na mieście. One również poddały się rozkładowi i tak jak w przypadku lazanii, każdy omijał je wzrokiem. Znałem jedno takie miejsce dobrze. Patrząc z dystansu było to miejsce z potencjałem, centrum miasta, zawsze sporo ludzi się kręciło. Niestety z bliska nie wyglądało to już tak różowo. Liczyłem się z tym, że oficjalnie projekt nie zostałby zaakceptowany więc została mi opcja wykonania pracy pod osłoną nocy. Litry kleju metry wydruku zostały przyklejone w kilka minut. Nie wiedziałem czego spodziewać się kolejnego dnia przy dokumentacji. Czy praca zostanie zdarta ze ściany i rzucona pod śmietnik? Gdyby tak było oznaczałoby, że ktoś jednak się sprzeciwił mojej pracy i postanowił oczyścić to miejsce. Praca wisi do teraz… Klej słabnie, papier mimowolnie odpada ze ściany. Jest kolejną częścią syfu.

zadanie: Data ważności
projekt: Maszowski
zdjęcia: Maszowski
miejsce: Szczecin